sobota, 1 maja 2010

Podsumowanie akcji z 1 maja w Warszawie

"Godność, praca, nacjonalizm"
W tym roku nacjonaliści z Mazowieckiego Obozu Narodowo-Radykalnego oraz inni niezależni stołeczni aktywiści nie dali spokojnie manifestować chorych dewiacji lewicowców wraz z anarchistami pod przykrywką walki o prawa pracownicze.

Ostatnie kłótnie i spory na lewackim folwarku najwidoczniej nie wychodzą na dobre kiedy ruch ten jak widać jest wyraźnie osłabiony. Sobotnia manifestacja organizowana przez egzotykę z ZSP, WRS, Antifę CC zgromadziła dosłownie kilku osobników, którzy na widok jakichkolwiek sprzeciwów opuszczali smutno głowy. Mimo opóźnionego, niewidocznego wręcz z głównego skrzyżowania ulicy Targowej i Al. Solidarności i tak skromnego wystąpienia "czerwonych" narodowcy bawili się pod Dworcem Wileńskim bardzo dobrze i spędzali czas ciekawie gdyż tym razem nie skupiono się głównie na kontrdemonstrowaniu przeciwko drugiej stronie ale poruszono problemy bieżące - związane z bezrobociem w Polsce, emigracji do innych krajów i totalnym brakiem reakcji (mimo obietnic) ze strony rządu. Przy okazji podjęto hasła mówiące o tworzącym się globalnym rządzie czy cenzurze w internecie. Narodowcy postanowili również pozdrowić i poprzeć działania nacjonalistów na Węgrzech z tamtejszego Jobbik'a, który w wyborach parlamentarnych uzyskał 16% głosów i mimo szokujących zapewnień ze strony liberalnego motłochu konsekwentnie chce prowadzić swoją niezależną politykę.
"Resztki wolności nam zabierają - wizje Orwell'a dziś się sprawdzają!" 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz