poniedziałek, 24 maja 2010

Wyjazd ONR Mazowsze na 76 Rocznicę Powstania Obozu Narodowo Radykalnego

Na 22 maja Brygada Mazowiecka Obozu Narodowo-Radykalnego zaplanowała sobie podróż do Lublina na obchody 76 Rocznicy Powstania ONR. Przygotowania do wyjazdu rozpoczęły się już dobre kilka dni przed wypadem. Niestety porównując do wcześniej planowanego (odwołanego) wyjazdu do Lublina sporo osobistości wykruszyło się z "listy wyjazdowej". Mimo wszystko pojechało i tak bardzo dużo osób. Narodowcy spotkali się na Warszawskiej Pradze, skąd wyruszyli na stację. Miło było znowu zobaczyć naszych przyjaciół z innych miast - nie tylko z Mazowsza. Największym zaskoczeniem było jednak pojawienie się naszego kolegi, który ze względu na poważne problemy powodziowe, które dotknęły bezpośrednio jego domu - miał nie przyjechać. Chociaż godzina była bardzo wczesna i większość po całym tygodniu była zaspana - jak zwykle narodowcom z Mazowsza dopisywały humory. Okazało się, że w pociągu, którym będziemy jechać jest niemały tłok. Zajęcie całego korytarza wagonu, kilku przedziałów i zapanowanie nad całym wagonem WARS'u okazało się być wystarczające :-) Po przybyciu na miejscu przywitali nas Lubelscy działacze z którymi wspólnie wyruszyliśmy na miasto miło spędzić dobre kilka godzin do manifestacji. W końcu przyszedł czas na zbiórkę na placu Litewskim i tu część narodowców wybrała się na mszę a część została na miejscu zajmując się przygotowaniem manifestacji od strony technicznej. Po 16-tej wszyscy znowu zgromadzili się na placu - kilka godzin później wyruszyliśmy maszerując przez stare miasto aż pod pomnik Zaporczyków. Sama manifestacja nie była powalająco liczebna ale tym razem nie ilość a jakość miały większe znaczenie. I tu należą się organizatorom brawa za przygotowanie oraz wszystkim uczestniczącym za zachowanie zimnej krwi przy żałosnych prowokacjach lewaków-homoseksualistów. Manifestacja spotkała się z bardzo pozytywną reakcją mieszkańców Lublina. Bardzo dużo osób na starówce dołączyło do naszego pochodu. W finale pod pomnikiem kierownik główny ONR - kolega Artur wygłosił przemówienie po czym odśpiewano Hymn Młodych. Następnym punktem atrakcji był koncert. Wraz z upływem godzin impreza rozkręcała się na dobre - opisywać szczegółów rzecz jasna nie będziemy :-)
Niedzielny powrót a konkretniej dostanie się do pociągu i zajęcie siedzeń było dla wielu wybawieniem po całej, ciężkiej sobocie. Spora część kontynuowała jednak świętowanie w najróżniejszy sposób. Mieszkańcy Warszawy zostali rano przywitani śpiewami "o tym i o tamtym". Wesoła atmosfera towarzyszyła nam przez cały wyjazd aż do końca.
Dzięki dla wszystkich naszych towarzyszów podróży... i wielkie dzięki dla Lublina za gościnę!


ONR Mazowsze przygotowało dwa krótkie filmy z całego wyjazdu - dostępne są one w nowej prezentacji Brygady Mazowieckiej, która przedstawia różne działania od roku 2009.

Zachęcamy do obejrzenia !
( http://www.youtube.com/watch?v=PUu0XhS8JfU ) <---- LINK

sobota, 1 maja 2010

Podsumowanie akcji z 1 maja w Warszawie

"Godność, praca, nacjonalizm"
W tym roku nacjonaliści z Mazowieckiego Obozu Narodowo-Radykalnego oraz inni niezależni stołeczni aktywiści nie dali spokojnie manifestować chorych dewiacji lewicowców wraz z anarchistami pod przykrywką walki o prawa pracownicze.

Ostatnie kłótnie i spory na lewackim folwarku najwidoczniej nie wychodzą na dobre kiedy ruch ten jak widać jest wyraźnie osłabiony. Sobotnia manifestacja organizowana przez egzotykę z ZSP, WRS, Antifę CC zgromadziła dosłownie kilku osobników, którzy na widok jakichkolwiek sprzeciwów opuszczali smutno głowy. Mimo opóźnionego, niewidocznego wręcz z głównego skrzyżowania ulicy Targowej i Al. Solidarności i tak skromnego wystąpienia "czerwonych" narodowcy bawili się pod Dworcem Wileńskim bardzo dobrze i spędzali czas ciekawie gdyż tym razem nie skupiono się głównie na kontrdemonstrowaniu przeciwko drugiej stronie ale poruszono problemy bieżące - związane z bezrobociem w Polsce, emigracji do innych krajów i totalnym brakiem reakcji (mimo obietnic) ze strony rządu. Przy okazji podjęto hasła mówiące o tworzącym się globalnym rządzie czy cenzurze w internecie. Narodowcy postanowili również pozdrowić i poprzeć działania nacjonalistów na Węgrzech z tamtejszego Jobbik'a, który w wyborach parlamentarnych uzyskał 16% głosów i mimo szokujących zapewnień ze strony liberalnego motłochu konsekwentnie chce prowadzić swoją niezależną politykę.
"Resztki wolności nam zabierają - wizje Orwell'a dziś się sprawdzają!"